niedziela, 17 sierpnia 2014

Szewc bez butów chodzi....


Choć wykonałam już sporo różnych albumów, trudno uwierzyć, ale nie miałam nic takiego
dla siebie.

Postanowiłam to zmienić i ostatnie dwa dni urlopu spędziłam nad tym projektem.
Album - na pamiątkę wspólnego wyjazdu i pobytu w górach. 
DLA NAS.

Album ma ok. 25 cm x 25 cm. Na takim formacie  najwygodniej mi się pracuje. Pomieścił aż 60 zdjęć formatu 10 x 15 cm.
Oprócz tekturowych, grubych kart zamieściłam przekładki, które pomogły zwiększyć liczbę wklejanych obrazów.
Umieściłam też kilka "skrytek", aby forma była ciekawsza dla dzieci(sprawdziły się idealnie).

Nasze tygodniowe "wakacje"  były naprawdę udane, pełne luzu, spokoju, odpoczynku, zabawy, śmiechu, obserwacji, słuchania...

Na pewno miło będzie wracać do tych chwil nie raz i choć na horyzoncie już widać wrzesień,  to my wracamy do Bielic.

Zapraszam chodźcie z nami!














Szewc bez butów chodzi?
Już NIE!!!

7 komentarzy:

  1. W czasach aparatów cyfrowych, bezkarności w pstrykaniu miliona zdjęć do których już nie wracamy, albumy fotograficzne to coś wyjątkowego, prawda?
    W weekend zrobiliśmy sobie z mężem podróż - taką dziesięć lat wstecz do dnia dzisiejszego - przerzucając kartki albumu. Nie tak cudnego, ale pięknego wspomnieniami. Zachwyca Wasz album! Wspaniale będzie do niego wracać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyraziłaś po prostu to co miałam na myśli:) W te wakacje wypstrykaliśmy rekordową ilość zdjęć. Wszystko pięknie i ładnie dopóki nie trzeba tego przeglądać;) Smutne jest to, że później do tych zdjęć się nie wraca, są na dysku, potem na płycie i tyle... zdjęcia musza mieć swoje miejsce, trzeba je dotknąć. Na zdjęciach tez będzie widać upływający czas...

      Usuń
    2. właśnie tak...
      lubię szelest papieru i zwaliste cielska albumów, które w pochmurne, trochę chandrowate wieczory, miło wyciągnąć z regału :)
      Albumom mówimy stanowcze tak i temu wszystkiemu, co wydaje się passe a z czasem przypomina o korzeniach, zatrzymuje! :)

      Usuń
  2. Superaśny! Też ma problem żeby zrobić coś dla siebie... może w zimowe wieczory będę ogrzewać się wakacyjnymi zdjęciami...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Wami w 100%:) Ja również uwielbiam takie zdjęcia, które można dotknąć i w każdej chwili obejrzeć. Jednak mi ciągle brakuje czasu na zrobienie albumu dla nas, bo zazwyczaj robię albumy dla innych. Mam jednak nadzieję, że kiedyś w końcu się to zmieni.
    A Twój album Kaju jest piękny, bardzo podoba mi się pomysł z przekładkami. Świetna robota!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez przekładek nie udało by się zmieścić tak wiele zdjęć, choć niepozorne to bardzo pomocne:)

      Usuń