piątek, 17 kwietnia 2015

Pracowity marzec...

Ten post chciałabym zadedykować wszystkim, którzy o mnie myśleli w czasie nieobecności na blogu.
Była to najdłuższa,bo aż 2 miesięczna (!)cisza.
...
Tylko pozorna.
Nie zostawiłam kartek ani bloga wręcz przeciwnie, bardzo intensywnie pracowałam. Zdjęcia niech będą tego wytłumaczeniem.
Obiecuję sie poprawić.
Oprócz pracy nad zaproszeniami na chrzciny miałam kilka ciekawych /nowych zamówień,które z chęcią niedługo tu zaprezentuję.
Serdecznie pozdrawiam.







7 komentarzy:

  1. No nareszcie, bo już się zastanawiałam co się dzieje... Czekam na następne piękności

    OdpowiedzUsuń
  2. Witamy ....ponownie- też to przerabiałam.
    Efekt nieobecności powalający...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojoj, samo wyklejenie takiej ilości bucików zajęłoby mi wieki! Czekam niecierpliwie na następne prace:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje buciki są przeurocze! Fajnie, że wróciłaś:)

    OdpowiedzUsuń