Witam serdecznie w maju.
Zdaję sobie sprawę, że dawno mnie tu nie widzieliście. Doszłam do takiego momentu, kiedy doba trwa za krótko a pracy wciąż sporo. Często siedzę po nocach, lepię i tworzę kolejne prace, ale aby prace ujrzały światło dzienne muszą być jeszcze sfotografowane, opisane...uff
Nie ma lekko.
Wczorajsza rozmowa około północy:
Mąż- Dobranoc mrówko pracowita :)*
Udając się do sypialni mruknął pod nosem
" Mrówkownia"
Dziś więc pokażę efekty takiej mrówczej pracy. Zaproszenia na chrzest, zupełnie nietypowe.
Na życzenie zamawiającej pojawił się motyw Calineczki.
I jak?
Piękne:)
OdpowiedzUsuńSą cudowne!!!
OdpowiedzUsuńPrzeurocza Calineczka!
OdpowiedzUsuńCudowne!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzecudownie!
OdpowiedzUsuń