Tym króciótkim postem cofam się w czasie do złotej polskiej jesieni, a że u mnie śniegu nie widać myślę że jest to jeszcze na miejscu;)
Jesienne zaproszenia na urodziny Leonarda.
Miały nawiązywać do znaczenia imienia solenizanta:
Leonard-silny jak lew.
Cudne! Świetny pomysł z grzywą:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Podziwiam Twoją wyobraźnię, po raz kolejny:)
OdpowiedzUsuńcudowne!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - aktualnie pokazuje moje ręcznie malowane projekty na loga dla bloga. Jeżeli chciałabyś zmienić swoje może zainteresują cię moje projekty! Pozdrawiam Suzi, merelysusan.blogspot.com - ilustracje i grafika z pasją
lwy są powalające!
OdpowiedzUsuńWspaniałe zaproszenia!
OdpowiedzUsuń