O solenizancie wiedziałam tylko tyle, że jest mechanikiem samochodowym...
W międzyczasie moje dzieci dostały wór klocków i kartka złożyła się sama ;)
Po głowie chodziła mi też piosenka z "Czterdziestolatka".
Sama piosenka nie należy do optymistycznych, jednak w towarzystwie klocków ma inny wydźwięk.
Co myślicie?
Mam nadziej, ze ten wor klockow byl na prawde spory :P Pomysł kapitalny. Do tego te ślady opon na pudełeczku - super!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł ze śladami na pudełku!
OdpowiedzUsuńPowalające :)
OdpowiedzUsuń