Ten post chciałabym zadedykować wszystkim, którzy o mnie myśleli w czasie nieobecności na blogu.
Była to najdłuższa,bo aż 2 miesięczna (!)cisza.
...
Tylko pozorna.
Nie zostawiłam kartek ani bloga wręcz przeciwnie, bardzo intensywnie pracowałam. Zdjęcia niech będą tego wytłumaczeniem.
Obiecuję sie poprawić.
Oprócz pracy nad zaproszeniami na chrzciny miałam kilka ciekawych /nowych zamówień,które z chęcią niedługo tu zaprezentuję.
Serdecznie pozdrawiam.
No nareszcie, bo już się zastanawiałam co się dzieje... Czekam na następne piękności
OdpowiedzUsuńWitamy ....ponownie- też to przerabiałam.
OdpowiedzUsuńEfekt nieobecności powalający...Pozdrawiam
ale fajne! :-)
OdpowiedzUsuńOjoj, samo wyklejenie takiej ilości bucików zajęłoby mi wieki! Czekam niecierpliwie na następne prace:)
OdpowiedzUsuńTwoje buciki są przeurocze! Fajnie, że wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńno! Stęskniłam się :)!
OdpowiedzUsuńFantastyczne!!!
OdpowiedzUsuń